Ekstremalne schłodzenie organizmu, zwane hipotermią, stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, a w skrajnych przypadkach może okazać się śmiertelne. W Polsce statystyki są alarmujące – każdego roku odnotowuje się od 300 do przekraczających 600 przypadków zgonów spowodowanych przez hipotermię. Ale co tak naprawdę powoduje ten stan i jakie symptomy towarzyszą procesowi wychłodzenia?
Nieraz wystarczy niefortunna sytuacja, aby niewłaściwa ekspozycja na niską temperaturę doprowadziła do hipotermii. Może się zdarzyć, że zabłąkamy się podczas wędrówki po górach, będziemy musieli długo oczekiwać na pomoc po wypadku samochodowym lub wpadniemy do zimnej wody. Przyczyną hipotermii nie muszą być jedynie warunki zimowe – mróz i śnieg; deszcz i silny wiatr również mogą wywołać taki stan. Ale jakie symptomaty są zwiastunami wychłodzenia?
Spośród pierwszych objawów, które powinny nas zaniepokoić są dreszcze – są reakcją organizmu na niemożność utrzymania normalnej temperatury ciała, a poprzez dreszcze organizm próbuje wyprodukować dodatkowe ciepło. Następnym sygnałem jest stopniowe osłabienie – osoba zaczyna tracić siły, szczególnie w miejscach bezpośrednio narażonych na działanie niskich temperatur, takich jak dłonie. Brak dreszczy powinien wzbudzić naszą czujność, ponieważ to oznacza, że sytuacja zaczyna się komplikować. Konkretny zestaw objawów hipotermii jest zależny od stopnia wychłodzenia.
W przypadku, gdy temperatura ciała obniży się do poziomu 35-32°C, obserwuje się tzw. objawy łagodne hipotermii. Objawiają się one przede wszystkim poprzez intensywne dreszcze oraz zimne i bladolicie – niekiedy sinobiałe – dłonie i stopy. Osoba znajduje się w pełnej świadomości, choć może odczuwać pewien lęk.