Według informacji przekazanych przez agencję Reuters, zespół doradców Donalda Trumpa, prezydenta elekt USA, bierze pod uwagę możliwość ponownego nawiązania dialogu z Kim Dzong Unem, przywódcą Korei Północnej. Choć konkretne szczegóły ewentualnych rozmów nie są na tym etapie jasno określone, zdaje się, że ich głównym założeniem byłoby zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia konfliktu zbrojnego oraz odnowienie komunikacji na najwyższym szczeblu.
Zgodnie z informacjami zgromadzonymi przez agencję, pomysł ponownego nawiązania rozmów pomiędzy dwoma liderami mógłby być częścią szerszej strategii mającej na celu redukcję napięć w regionie. Niemniej jednak, istnieje ryzyko, że negocjacje z Pjongjangiem mogą zostać przesunięte na dalszy plan ze względu na inne palące problemy na świecie, takie jak konflikty na obszarach Bliskiego Wschodu czy też wojna tocząca się na terenie Ukrainy.
Podczas swojej kampanii wyborczej Donald Trump wielokrotnie wyrażał się w pozytywnym tonie o swoich relacjach z Kim Dzong Unem, określając je jako „dobrą rzecz, a nie złą”. Trump krytykował obecnego prezydenta, Joe Bidena, za brak jakiejkolwiek poprawy w relacjach z Koreą Północną. Jak podkreślał: „Kim przez cztery lata odmawiał spotkania z Bidenem, mimo że Biały Dom deklarował gotowość do rozmów bez warunków wstępnych”.