W ostatnich latach witamina B8, bardziej znana jako inozytol, zdobyła wielu zwolenników. Jest to związek szczególnie pożądany przez kobiety borykające się z różnego rodzaju problemami hormonalnymi. Choć jej potoczna nazwa sugeruje, że jest to witamina, rzeczywistość jest nieco bardziej złożona. Warto zatem poddać analizie pytanie: czy witamina B8 ma rzeczywiście jakiś wpływ na nasze zdrowie, czy jest to jedynie element strategii marketingowej?
Związek chemiczny o nazwie inozytol jest często nazywany „witaminą B8” dla uproszczenia. Jednak taka definicja okazuje się być niedokładna z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, inozytol może być wytwarzany przez organizm człowieka, co sprawia, że nie spełnia on kryteriów do klasyfikowania go jako witaminy. Po drugie, termin „inozytol” obejmuje kilka różnych związków chemicznych. To nie jest jedyny przypadek, gdy do grupy witamin B zostały niepoprawnie zaliczone substancje, które takimi nie są – podobne sytuacje miały miejsce przy określaniu tzw. witaminy B4 czy B7.
Kiedy poprosimy chemika o scharakteryzowanie B8, określi ją jako cukier karbocykliczny, złożony z sześciu atomów węgla. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej cząsteczce inozytolu, zauważymy, że ma ona wiele izomerów, których struktura różni się rozmieszczeniem grup hydroksylowych. Substancją, którą niepoprawnie nazwano witaminą B8, jest w rzeczywistości mio-inozytol, związek powszechnie występujący w mózgu i innych tkankach ssaków.
Współczesna medycyna podkreśla, że mio-inozytol pełni wiele kluczowych funkcji w organizmie człowieka. Dotyczą one między innymi systemu insulinowego, spermy, konstrukcji cytoszkieletu komórki, przewodzenia impulsów nerwowych i koncentracji jonów wapnia w komórkach. Te liczne role sprawiają, że ta tajemnicza substancja przyciąga uwagę firm farmaceutycznych.
Myślenie, że witamina B8 pochodzi wyłącznie z diety, okazało się błędne. Naukowcy odkryli bowiem, że nasz organizm jest zdolny do samodzielnej produkcji mio-inozytolu. Proces ten odbywa się głównie w nerkach i jądrach, a jego podstawowym elementem jest glukoza, która jest dostarczana do krwiobiegu po spożyciu węglowodanów.
Odkryto związek między poziomem mio-inozytolu a różnymi chorobami. Zmieniony poziom tej substancji jest obserwowany u osób cierpiących na chorobę Alzheimera, inne zaburzenia psychiczne, czy u płodów z zespołem Downa. Naukowcy są zdania, że niedobór mio-inozytolu w korze czołowej mózgu może być powiązany z występowaniem problemów ze snem i depresją.
Mio-inozytol jest substancją obecną nie tylko w organizmach zwierząt, ale również w roślinach. Występuje tam głównie w postaci kwasu fitowego, który jest składnikiem między innymi fasoli, orzechów, pełnych ziarn zbóż i owoców. Najwięcej inozytolu zawierają melony Cantaloupe i pomarańcze. Niemniej jednak, nawet duża ilość tego związku w diecie nie gwarantuje jego przyswojenia przez organizm. Czynniki takie jak problemy jelitowe czy duże spożycie płynów mogą utrudniać absorpcję. Dlatego też inozytol jest dostępny na rynku jako suplement diety.