Filiżanki z epoki PRL, które są warte aż 8 tysięcy złotych – odkrywamy ich unikalność

Artykuły codziennego użytku, szczególnie z porcelany i szkła produkowane w czasach Polski Ludowej, były często traktowane jako niechciane i lądowały na śmietnikach podczas zmiany dekad. Jednak obecnie trend na estetykę komunistyczną wraca do łask. Entuzjaści i kolekcjonerzy tych czasów są skłonni płacić znaczne kwoty za takie relikwie. Wyjątkowym przykładem są filiżanki pochodzące z lat PRL, które obecnie osiągają wartość nawet 8 tysięcy złotych. Czym jest spowodowane tak duże zainteresowanie tym zestawem?

Porcelana i szkło z okresu PRL od kilku lat cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem ze strony kolekcjonerów i nostalgików tamtego okresu. Szukają oni unikalnych sztuk oraz prawdziwych perełek, które były tworzone w polskich fabrykach w latach 60. i 70.

Dziś oryginalny design tych przedmiotów jest uważany za ikoniczny. Wielu z nich nie przetrwało do naszych czasów, a na początku lat 90. były one masowo wyrzucane. W tamtym okresie Polacy postrzegali je jako przestarzałe i zamiast nich wybierali nowocześniejsze zastawy, na przykład wykonane z duralexu.

W ciągu ostatnich kilkunastu lat nastąpiła jednak istotna zmiana w percepcji tych przedmiotów. Artykuły takie jak filiżanki, wazony czy talerze produkowane przez takie fabryki jak Ćmielów, Chodzież, Bolesławiec czy Włocławek, zdobyły status przedmiotów kolekcjonerskich i wręcz kultowych. Za niektóre z nich trzeba naprawdę dużo zapłacić, a ich wartość wynika z czegoś więcej niż tylko wieku. Wzory tych naczyń były tworzone przez utalentowanych artystów i rzemieślników, a niektóre z kolekcji były wydawane w limitowanych edycjach.