Debata na temat zakazu zadań domowych nie wydaje się cichnąć. Oprócz argumentów za i przeciw, coraz częściej mówi się o kontekście rozwiązań stosowanych w systemach edukacyjnych innych krajów, takich jak Finlandia. Czy fiński system edukacji naprawdę jest wyjątkowy? Gdzie jeszcze rozważano ograniczenie liczby prac domowych dla uczniów?
Fińskie instytucje edukacyjne – bezstresowe nauka bez zadań domowych?
Fiński system edukacji od lat utrzymuje się na czele rankingu najbardziej przyjaznych uczniom systemów oświatowych. Jest to także system o wysokiej efektywności, co potwierdzają znakomite statystyki zdawalności egzaminów.
Tajemnicę sukcesu fińskiego modelu edukacji próbowali odkryć między innymi dziennikarze BBC. Sean Coughlan, reporter specjalizujący się w tematach edukacyjnych, zestawił fiński system z brytyjskim, podkreślając znaczne plusy skandynawskiego modelu oświaty. Główne atuty?
- Zminimalizowana liczba zadań domowych, równoważona przez wysoką jakość nauczania w szkołach,
- równość w edukacji – system zwraca uwagę na powszechność i dostępność,
- wysoki prestiż zawodu nauczyciela – atrakcyjne wynagrodzenia, rygorystyczna weryfikacja kwalifikacji (nauczyciel musi zawsze posiadać tytuł magistra),
- limitowana liczba godzin lekcyjnych,
- długie wakacje (od 10 do 11 tygodni).
Jak zauważa Coughlan, uczniowie w Finlandii mają niewiele zadań domowych, a „kultura korzystania z prywatnych korepetycji” nie jest tam popularna. Fińscy rodzice wybierają holistyczne podejście do edukacji. Mają zaufanie do szkół, a klucz do sukcesu to „wzajemne zaufanie”. Reforma fińskiego systemu oświaty rozpoczęła się już w latach 70., co dało mu czas na ewolucję zgodną z oczekiwaniami rodziców.