Zgodnie z propozycją Donalda Tuska, od pierwszego dnia nieobecności pracownika na zwolnieniu lekarskim, znanym jako L4, płatnym zasiłku chorobowym ma obarczać Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), a nie pracodawca. Wskazuje to na ewentualną rewolucję w systemie finansowania urlopów zdrowotnych. Premier Tusk zapowiedział te zmiany tuż przed wyborami parlamentarnymi. Teraz jednak, te zapowiedzi zaczynają stawać się faktem. Czy wiemy już, jakie zmiany mogą mieć wpływ na pracowników i pracodawców? Szef rządu omówił ten temat podczas konferencji prasowej 9 stycznia.
Rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska planuje znaczące zmiany w sposobie finansowania zwolnień lekarskich. Te zmiany mogą pomóc mikroprzedsiębiorstwom w redukcji kosztów działalności, oznaczają bowiem, że ZUS będzie odpowiedzialny za wypłatę zasiłku chorobowego od pierwszego dnia nieobecności pracownika. Takie rozwiązanie pojawiło się w tzw. „100 konkretnych” propozycji Koalicji Obywatelskiej dla pierwszych 100 dni rządu.
Do tej pory, pracodawca był odpowiedzialny za wypłatę zasiłku chorobowego przez pierwsze 33 dni nieobecności pracownika na zwolnieniu lekarskim w danym roku kalendarzowym. Po upływie tego okresu, ZUS przejmuje finansowanie zasiłku chorobowego. W przypadku pracowników, którzy ukończyli 50. rok życia, ZUS zaczyna wypłacać świadczenia już od 15. dnia nieobecności na L4. Pracodawca pokrywa koszty zasiłku przez pierwsze 14 dni zwolnienia pracownika.